sobota, 26 kwietnia 2014

OPINIA L`Biotica, Biovax A+E, Serum wzmacniające

Biovax A+E Serum Wzmacniające to prawdziwy zastrzyk witaminowy dla Twoich włosów. Receptura preparatu stworzona została na bazie witamin A i E, będących źródłem młodości i witalności.Bardzo dobrze zabezpiecza końcówki zwłaszcza że ciężko znaleźć naprawdę dobry produkt który ich nie spuszy.Stosowane po każdym myciu na końcówki zabezpiecza je i chroni przed rozdwajaniem. Ładnie pachnie, jest stosunkowo wydajne (mała kropelka starczy, nie robi efektu tłustych strąków na końcówkach

- Odżywia zniszczone partie włosów.
- Zmniejsza ich łamliwość.
- Nadaje włosom naturalny połysk i gładkość.
- Hamuje rozdwajanie końcówek.
- Wzmacnia naturalną barierę ochronną włosa.

                                                           
                  Dozownik

 Fajne, zgrabne opakowanie, pompka wydziela odpowiednią ilość serum.
                                                         Konsystencja

Konsystencja jest gęsta, tłusta, przypominająca jedwab.Kosmetyk dyscyplinuje niesforne włosy i nabłyszcza je. Fryzura wygląda lekko i świeżo. Przy regularnym stosowaniu zauważyłam, że doskonale nawilża włosy. Zapobiega także łamaniu czy rozdwajaniu się końcówek, co pomogło mi nie tylko przy regeneracji włosów, ale także przy ich błyskawicznym wzroście,a końcówki nie było już rozdwojone po regularnym stosowaniu.

sobota, 19 kwietnia 2014

Kampania Żytnia

 Dostałam się do kampanii Żytniej,gdzie kurier dostarczył tajemniczą paczkę agenta do testowania ze znajomymi i dzielenia się opinią o produkcie.
 Tajemnicza paczka zawierała
  • 2 butelki po 0,7 l Extra Żytnia na wspólne spotkania ze znajomymi
  • 5 butelek po 100 ml Extra Żytnia do rozdania po 1. sztuce każdemu znajomemu,by poznać opinię o produkcie
  • Informator Talk Agenta
  • 15 ulotek do rozdania znajomym
Zostało zacząć testować i powrócić do czasów PRL-u.

                  OPINIA Z TESTOWANIA

 Dla ułatwienia osobom,które dostały do testowania małe buteleczki żytniej przygotowałam również
krótką ankietę,by mogli od razu notować swoje opinie i spostrzeżenia na temat trunku
bym ja później mogła zdać raport z ich rozmowy to mi i im ułatwi współpracę.

                  Żytnia na majówce z testerem

Kampania ruszyła we właściwym momencie,gdyż był okres świąt wielkanocnych,jak również zbliżał się długi weekend majowy więc można było wybrać odpowiedni moment do zaproszenia znajomych i rodziny.
Osoby które próbowały wódki żytniej były zaskoczone nie tylko zmianą butelki i etykiety,ale szczególnie jej smakiem,jest "łagodna","nie pali w gębie"i nie boli głowa na drugi dzień po jej spożyciu,jak stwierdził jeden tester "niebo w gębie".
Najlepiej smakuje schłodzona, podawana w niewielkich kieliszkach w towarzystwie tradycyjnych, polskich przysmaków takich jak śledzik,kwaszony ogórek i marynowane grzybki co widać na zdjęciu,nie trzeba popijać,bo jej delikatny smak nie pali w buzi.

                   HISTORIA ŻYTNIA


  Historia Śląskiej Wytwórni Wódkę Gatunkowych Polmos Bielsko – Biała rozpoczyna się mniej więcej w 1827 r. Już wówczas jednym z najbardziej znanych wyrobów tego regionu była wódka  na bazie spirytusu żytniego. Po II Wojnie Światowej, zakład zaczął normalnie funkcjonować już w 1946 r. Wówczas to ruszyła produkcja wódek gatunkowych, spirytusów owocowych, soków, a w następnych latach likierów i kremów (razem 16 gatunków). W tym czasie większość czynności takich jak rozlewanie alkoholu, pakowanie wykonywano ręcznie. Dopiero lata 50-t e przyniosły znaczące zmiany. W 1951 r. Zmodernizowano rozlewnię i rozbudowano zakład. Zaczęto też inwestować w nowe produkty. Brak jest dokładnych danych kiedy powstała receptura i nazwa Extra Żytniej, jednak rozpoczęcie jej produkcji datuje się na lata 60-te.  „Żyto”, jak powszechnie nazywano „Extra Żytnią” stało się w latach 70- tych i 80-tych napitkiem kultowym. Występowało w niezwykle popularnych do dzisiaj filmach i serialach  Stanisława Barei (Miś, Alternatywy 4) i stało się marką nie tylko rozpoznawalną, ale i docenianą przez szeroką rzeszę konsumentów.Historia Śląskiej Wytwórni Wódkę Gatunkowych Polmos Bielsko – Biała rozpoczyna się mniej więcej w 1827 r. Już wówczas jednym z najbardziej znanych wyrobów tego regionu była wódka  na bazie spirytusu żytniego. Po II Wojnie Światowej, zakład zaczął normalnie funkcjonować już w 1946 r. Wówczas to ruszyła produkcja wódek gatunkowych, spirytusów owocowych, soków, a w następnych latach likierów i kremów (razem 16 gatunków). W tym czasie większość czynności takich jak rozlewanie alkoholu, pakowanie wykonywano ręcznie. Dopiero lata 50-t e przyniosły znaczące zmiany. W 1951 r. Zmodernizowano rozlewnię i rozbudowano zakład. Zaczęto też inwestować w nowe produkty. Brak jest dokładnych danych kiedy powstała receptura i nazwa Extra Żytniej, jednak rozpoczęcie jej produkcji datuje się na lata 60-te.  „Żyto”, jak powszechnie nazywano „Extra Żytnią” stało się w latach 70- tych i 80-tych napitkiem kultowym. Występowało w niezwykle popularnych do dzisiaj filmach i serialach  Stanisława Barei (Miś, Alternatywy 4) i stało się marką nie tylko rozpoznawalną, ale i docenianą przez szeroką rzeszę konsumentów.

                NOWY SMAK I KSZTAŁT 

W 2000 roku marka została odświeżona (zmieniona etykieta i butelka), a kolejny restyling Extra Żytnia przeszła w maju tego roku. Butelkę z grawerowanym kłosem zaprojektowała londyńska pracownia Claessens International. Charakterystyczna etykieta również została odświeżona. Zachowano tak znamienne dla marki motywy jak złoty kłos, czerwona wstęga oraz zestaw kolorów, jednak sam kształt uległ modyfikacji – stał się bardziej subtelny. Zmieniono także komunikację marketingową marki – z jednej strony kładąc nacisk na jej długą historię, z drugiej podkreślając nowoczesny charakter. „Nowa Tradycja” to obecnie hasło, jakiemu hołduje Extra Żytnia.
W październiku 2010 roku „Extra Żytnia” zdobyła prestiżowe wyróżnienie – srebrny medal w  londyńskim konkursie Vodka Masters, organizowanym przez „The Spirits Business”. Jurorzy tego niezależnego konkursu docenili smak polskiego trunku – stąd wzięła się tak wysoka ocena.